Poniedziałek , 8 rano
Ola dopiero co wstała do pracy dzisiaj zaczynali dopiero o 9
więc dłużej mogła sobie pospać. Wstała poszła do łazienki wzięła szybki
prysznic umalowała się wyczesała i postanowiła wziąć jedną kanapkę bo
wiedziała, że na pewno gdyby nie zjadła szybko by zgłodniała w czasie służby.
Wybiła godzina 8.40 Ola postanowiła wyjść już do pracy żeby się nie spóźnić ,
ale wiedziała że będzie musiała widzieć się z ojcem i Mikołajem. Wiedziała że
ojca zobaczy tylko raz w czasie swojej
służby, czyli tylko na odprawie ale niestety aspiranta w czasie patrolu.
40 MINUT PÓŹNIEJ
Ola i Mikołaj
wyruszają na patrol dzisiaj będą patrolować Śródmieście niestety w
radiowozie panuje niezręczna sytuacja.
Ola możemy porozmawiać?- spytał Mikołaj po kilku minutach od
wyjazdu spod komendy
Niestety Ola nic nie odpowiedziała swój wzrok miała
skierowany w krajobraz , który znajdował się za szybą. Mikołaj postanowił
jednak nie odpuszczać Olce chciał w końcu znać powody dziwnego zachowania
swojej partnerki z patrolu.
Olka proszę Cię odezwij się do mnie chce poznać prawdę-
dalej kontynuował Białach
W tym momencie Olce zrobiło się duszno więc chcąc nie chcąc
musiała poprosić aspiranta o uchylenie szyby.
Mikołaj możesz uchylić trochę szybę?- spytała spokojnie
posterunkowa
Pewnie uchylę a stało się coś bo strasznie zbladłaś?- spytał
opiekuńczo dowódca patrolu
Nie nic , wszystko w porządku po prostu gorąco dziś- rzekła
Ola
Rzeczywiście ten dzień był w zupełności gorący w końcu jest
środek lata
A możemy pogadać o wydarzeniach z piątku?- zapytał Mikołaj z
nadzieją , że uzyska odpowiedź
Na Olki szczęście odezwał się głos dyżurnego w radiostacji o
bójce dwóch mężczyzn.
Po skończonej interwencji patrol 05 postanowili wrócić na
bazę i zgłosić dyżurnemu przerwę.
To co młoda idziemy na stołówkę? zobaczymy co dziś ma nam do
zaoferowała pani Zosia-spytał Białach
No ok chodźmy tylko zgłoś Jackowi przerwę- odpowiedziała
Wysocka
3 MINUTY PÓŹNIEJ
Witam moją ulubioną parę policjantów na komendzie-
powiedziała jak zwykle uśmiechnięta pani Zosia
No my też witamy co ma pani dziś nam do zaoferowania?-
zapytał Mikołaj z bananem na ustach
Kotlet mielony buraczki kopytka i marchewkę – odpowiedziała
spoglądając na Olkę , która robiła się coraz bladsza
…….
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz