piątek, 19 lutego 2016

5.Spotkanie w pracy po trzech dniach bez kontaktu

Na początku chciałabym was przeprosić , że tak długo nie dodawałam żadnego opowiadania. Po prostu brak czasu. Postaram się to nadrobić ale nie obiecuję :) a teraz zapraszam do czytania. Mam nadzieję , że się spodoba.






Poniedziałek , 8 rano

Ola dopiero co wstała do pracy dzisiaj zaczynali dopiero o 9 więc dłużej mogła sobie pospać. Wstała poszła do łazienki wzięła szybki prysznic umalowała się wyczesała i postanowiła wziąć jedną kanapkę bo wiedziała, że na pewno gdyby nie zjadła szybko by zgłodniała w czasie służby. Wybiła godzina 8.40 Ola postanowiła wyjść już do pracy żeby się nie spóźnić , ale wiedziała że będzie musiała widzieć się z ojcem i Mikołajem. Wiedziała że ojca zobaczy  tylko raz w czasie swojej służby, czyli tylko na odprawie ale niestety aspiranta w czasie patrolu.

40 MINUT PÓŹNIEJ

 Ola i Mikołaj wyruszają na patrol dzisiaj będą patrolować Śródmieście niestety w radiowozie  panuje niezręczna  sytuacja.

Ola możemy porozmawiać?- spytał Mikołaj po kilku minutach od wyjazdu spod komendy

Niestety Ola nic nie odpowiedziała swój wzrok miała skierowany w krajobraz , który znajdował się za szybą. Mikołaj postanowił jednak nie odpuszczać Olce chciał w końcu znać powody dziwnego zachowania swojej partnerki z patrolu.

Olka proszę Cię odezwij się do mnie chce poznać prawdę- dalej kontynuował Białach

W tym momencie Olce zrobiło się duszno więc chcąc nie chcąc musiała poprosić aspiranta o uchylenie szyby.

Mikołaj możesz uchylić trochę szybę?- spytała spokojnie posterunkowa

Pewnie uchylę a stało się coś bo strasznie zbladłaś?- spytał opiekuńczo dowódca patrolu

Nie nic , wszystko w porządku po prostu gorąco dziś- rzekła Ola

Rzeczywiście ten dzień był w zupełności gorący w końcu jest środek lata

A możemy pogadać o wydarzeniach z piątku?- zapytał Mikołaj z nadzieją , że uzyska odpowiedź

Na Olki szczęście odezwał się głos dyżurnego w radiostacji o bójce dwóch mężczyzn.

Po skończonej interwencji patrol 05 postanowili wrócić na bazę i zgłosić dyżurnemu przerwę.

To co młoda idziemy na stołówkę? zobaczymy co dziś ma nam do zaoferowała pani Zosia-spytał Białach

No ok chodźmy tylko zgłoś Jackowi przerwę- odpowiedziała Wysocka

3 MINUTY PÓŹNIEJ

Witam moją ulubioną parę policjantów na komendzie- powiedziała jak zwykle uśmiechnięta pani Zosia

No my też witamy co ma pani dziś nam do zaoferowania?- zapytał Mikołaj z bananem na ustach

Kotlet mielony buraczki kopytka i marchewkę – odpowiedziała spoglądając na Olkę , która robiła się coraz bladsza

…….

 

 

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz