Kilka dni później
Posterunkowa obudziła
się kilka minut po 6 rano , wiedząc , że ma jeszcze ponad dwa tygodnie wolnego
a ból kostki był mniejszy po zażyciu tabletki przeciwbólowej, dlatego też
pomyślała,, trzeba w końcu zrobić większe zakupy jakoś dam radę’’.
Godzina 10:
Ola ubrana w letnią zwiewną sukienkę , wyszła na zakupy. W
supermarkecie niespodziewanie zauważyła Emilkę.
Ola: Hej, a ty nie w pracy?
Emilka: Hej, nie dziś mam kilka spraw załatwić dlatego też
poprosiłam Twojego ojca o urlop. Mikołaj mówił że kostka Cię boli.
Ola: No tak boli, ale musiałam zrobić większe zakupy,
wzięłam tabletkę i przyszłam ale już przestaje działać
Emilka: Trzeba było zadzwonić i powiedzieć zrobiłabym Ci te
zakupy
Ola: Chyba żartujesz, dam radę
Dziewczyny porozmawiały jeszcze jakiś czas i każda poszła w
swoją stronę.
Przypadkowe spotkanie z Emilką dobrze jej zrobiło, przez ten
cały czas czuje się taka samotna, owszem odwiedza ją Mikołaj ale to nie to samo
, siedziała cały dzień w domu.
Godzina 13:
Posterunkowa właśnie kończyła sprzątać w mieszkaniu gdy
usłyszała dzwonek do drzwi przez wizjer widziała tylko piękny duży bukiet
kwiatów.
Dostawca kwiatów: Dzień dobry, pani Ola?
Ola: Tak to ja
Dostawca: Proszę to dla pani , tylko proszę tutaj podpisać
Ola: Dziękuję, do widzenia
Zamknęła drzwi biorąc piękny bukiet czerwonych róż.
Wchodząc do kuchni zauważyła karteczkę , która była wśród
kwiatów.
,,Dla pięknej pani policjant. Miłego dnia. M”
Ola od razu domyśliła się od kogo są tylko, z Mikołajem
miała taki dobry kontakt , ale żeby wysyłaj jej kwiaty? To pierwszy raz się
wydarzyło, a może i on coś do niej czuje?
To pytanie nie dawało jej spokoju, postanowiła zadzwonić do
Białacha. Po czwartym sygnale odebrał.
Mikołaj: No hej, Olka co tam?
Ola: Hej, a wszystko w porządku. Dziękuje za kwiaty
Mikołaj: To nic takiego, chciałem abyś się uśmiechnęła wiem
że chciałabyś już wrócić do pracy
Ola: No bardzo chciałabym, wiesz co muszę kończyć. A
wpadniesz dziś?
Mikołaj: Wiesz co chętnie ale nie mogę, mam wywiadówkę u Ani
Ola: No rozumiem, pa
Mikołaj: Pa
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz