poniedziałek, 23 maja 2016

4. Przypadkowe spotkanie


Kilka dni później

Posterunkowa  obudziła się kilka minut po 6 rano , wiedząc , że ma jeszcze ponad dwa tygodnie wolnego a ból kostki był mniejszy po zażyciu tabletki przeciwbólowej, dlatego też pomyślała,, trzeba w końcu zrobić większe zakupy jakoś dam radę’’.

Godzina 10:

Ola ubrana w letnią zwiewną sukienkę , wyszła na zakupy. W supermarkecie niespodziewanie zauważyła Emilkę.

Ola: Hej, a ty nie w pracy?

Emilka: Hej, nie dziś mam kilka spraw załatwić dlatego też poprosiłam Twojego ojca o urlop. Mikołaj mówił że kostka Cię boli.

Ola: No tak boli, ale musiałam zrobić większe zakupy, wzięłam tabletkę i przyszłam ale już przestaje działać

Emilka: Trzeba było zadzwonić i powiedzieć zrobiłabym Ci te zakupy

Ola: Chyba żartujesz, dam radę

Dziewczyny porozmawiały jeszcze jakiś czas i każda poszła w swoją stronę.

Przypadkowe spotkanie z Emilką dobrze jej zrobiło, przez ten cały czas czuje się taka samotna, owszem odwiedza ją Mikołaj ale to nie to samo , siedziała cały dzień w domu.

Godzina 13:

Posterunkowa właśnie kończyła sprzątać w mieszkaniu gdy usłyszała dzwonek do drzwi przez wizjer widziała tylko piękny duży bukiet kwiatów.

Dostawca kwiatów: Dzień dobry, pani Ola?

Ola: Tak to ja

Dostawca: Proszę to dla pani , tylko proszę tutaj podpisać

Ola: Dziękuję, do widzenia

Zamknęła drzwi biorąc piękny bukiet czerwonych róż.

Wchodząc do kuchni zauważyła karteczkę , która była wśród kwiatów.

,,Dla pięknej pani policjant. Miłego dnia. M”

Ola od razu domyśliła się od kogo są tylko, z Mikołajem miała taki dobry kontakt , ale żeby wysyłaj jej kwiaty? To pierwszy raz się wydarzyło, a może i on coś do niej czuje?

To pytanie nie dawało jej spokoju, postanowiła zadzwonić do Białacha. Po czwartym sygnale odebrał.

Mikołaj: No hej, Olka co tam?

Ola: Hej, a wszystko w porządku. Dziękuje za kwiaty

Mikołaj: To nic takiego, chciałem abyś się uśmiechnęła wiem że chciałabyś już wrócić do pracy

Ola: No bardzo chciałabym, wiesz co muszę kończyć. A wpadniesz dziś?

Mikołaj: Wiesz co chętnie ale nie mogę, mam wywiadówkę u Ani

Ola: No rozumiem, pa

Mikołaj: Pa

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz