środa, 11 maja 2016

Sezon2_-1.Pierwszy dzień służby


Młoda córka komendanta Wysockiego zaczyna dziś swoją służbę w parze z aspirantem Mikołajem Białachem. Wysocki nie był zadowolony że jego jedyna córka będzie pracowała jako policjantka chciał ją przekonać, że nie jest stworzona do pracy w policji.

Dobiła godzina 8 dlatego też każdy pojawił się w jednej z sal na komendzie na odprawie. Każdy zauważył nową twarz wśród pracowników KMP we Wrocławiu.

Witam wszystkich na dzisiejszej odprawie, jak każdy zdążył zauważyć wśród nas jest nowa policjantka, Ola a dokładniej post. Aleksandra Wysocka , która będzie pracowała wraz z asp. Mikołajem Białachem  od razu powiem , że patrolują dziś śródmieście- powiedział komendant

Po 15 minutach każdy udał się do swoich zadań.

Patrol05 właśnie wyruszył z spod komendy ,po godzinnym patrolowaniu ulic niezręczną ciszę przerwał Białach

Mikołaj: Skoro mamy razem pracować to powiesz coś o sobie?

Ola: Chyba wiesz o mnie co musisz- rzekła widać ,że nie miała zbytnio humoru

Mikołaj: Masz takie samo nazwisko jak komendant to zbieżność nazwisk czy jesteście rodziną?

Ola: Jestem jego córką, którą traktuje jak małe dziecko

Mikołaj: Wiesz martwi się o Ciebie

Ola: Wiem o tym, ale nie chce słuchać ciągle jesteś za miękka aby pracować w policji i takie tam- wyżaliła się Ola

Po 3 godzinach patrol piąty zjechał na obiad regeneracyjny na bazę. Od samego progu przywitała ich uśmiechnięta pani Zosia.

Pani Zosia: Witaj Mikołaju, a co to za ślicznotka przyszła z Tobą?

Mikołaj: To moja nowa partnerka posterunkowa Ola

Pani Zosia: Jesteś córką komendanta?- powiedziała do Oli

Ola: Tak jestem, a skąd pani wie?

Pani Zosia: Jesteś strasznie podobna do swojej mamy, naprawdę Mikołaj ma szczęście, że z Tobą pracuje

Ola: Miło usłyszeć same dobre słowa na swój temat

Po zjedzonym obiedzie posterunkowa i aspirant wyruszyli na dalszy patrol.

O 18 zjechali do firmy, Ola po dwudziestu minutach była gotowa do wyjścia do domu ale chciała najpierw przeprosić Białacha za swoje początkowe zachowanie na służbie.

Ola: Mikołaj chciałabym Cię przeprosić za swoje zachowanie. Przyjmiesz moje przeprosiny

Mikołaj: Olka nie masz za co mnie przepraszać

Ola: Głupio mi, że tak wybuchłam na Ciebie

Mikołaj: Nic się nie stało. Dobra ja spadam do moich córek jutra. Pa

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz