czwartek, 28 kwietnia 2016

26. Szczęśliwe zakończenie


Kilka tygodni później Olka została mamą chrzestną Alicji, natomiast ojcem chrzestnym małej wnuczki Mikołaja, Krzysiek.

W ciągu pół roku dużo się zmieniło w życiu posterunkowej i aspiranta. Zostali małżeństwem, a za 5miesięcy Ola i Mikołaj spodziewają się narodzin małej Kai.

Ich życie układa się wspaniale , każdy zaakceptował ich małżeństwo mimo tego, że na początku kilka osób było przeciwne zawarciu przysięgi małżeńskiej przez Wysocką i Białacha .

A dokładnie przez Aleksandrę i Mikołaja Białach.

Zamieszkali w dużym domu z ogrodem, zamieszkali wraz z nimi córki Mikołaja i jego wnuczka Alicją.

 

środa, 20 kwietnia 2016

25. Prośba Dominiki i spotkanie u ojca


Po trzech dniach nowo upieczona mama wyszła ze szpitala ze swoją malutką kruszynką Alicją.

Dziś po odprawie komendant zaprosił do domu rodzinnego Oli patrol 06, Emilkę i Jacka a także Ole wraz z Mikołajem i jego pociechy. Dla Oli ojciec miał niespodziankę podczas grilla , którego postanowił zrobić w ogrodzie.

Godziny popołudniowe

Każdy zaczął przychodzić na niespodziewane przyjęcie w domu rodzinnym posterunkowej.

O 18 przyszedł Mikołaj ze swoimi córkami i nowym członkiem rodziny ze swoją wnuczką.

Po 25 minutach większość osób już była, niestety nasza Ola się spóźniała co bardzo denerwowało Wysockiego.

Po godzinnym spóźnieniu zjawiła się młoda policjantka.

Ola: Cześć wszystkim, cześć tato.. Jest i nasza młoda mama

Komendant: Może wyjaśnisz nam czemu się spóźniłaś?

Ola: Tato nie rób cyrku, spóźniłam się tylko godzinę, wielkie halo

Po kwadransie Dominika miała prośbę do Oli co ją bardzo zdziwiło

Dominika: Ola, mam do Ciebie prośbę

Ola: No słucham co tam się urodziło

Dominika: Alicja się urodziła J a tak na poważnie chciałabym abyś podała Ale do chrztu

Olka usłyszawszy ostatnie słowa córki partnera zachłysnęła się piciem

Ola: Bardzo chętnie, ale jeszcze nigdy nie podawałam żadnego dziecka

Dominika: Musi być w końcu ten pierwszy raz

Po ostatnich słowach Dominiki , ktoś zadzwonił do drzwi. Ojciec Wysockiej odchodząc powiedział do córki,, niespodzianka dla mojej córki’’.

Do ogrodu wrócił z byłym chłopakiem Olki, Emilem. Wysocki chciał aby właśnie to Emil był jego zięciem.

Ola: Tato, co on tu robi?

Komendant: Ola uspokój się, spotkałem Emila spytał się co u Ciebie więc pomyślałem , że przyjdzie na to spotkanie i  porozmawiacie

Ola: O czym? Znowu chcesz zaczynać swoją gadkę, że to materiał na dobrego zięcia i męża? To sobie daruj kocham Mikołaja i jego dzieci. Kolejne słowa skierowała do swojego byłego chłopaka Emila.

Ola: A Ty co? Najpierw mnie biłeś, gdy byliśmy razem , udawałeś wielką miłość a teraz wracasz jak niby nic- oznajmiła

Wynoś się stąd zniknij z mojego życia

Posterunkowa zapłakana pobiegła do swojego pokoju, który miała w domu rodzinnym.

Wysocki słysząc słowa córki wyrzucił jej byłego chłopaka, policjantka wróciła po 45 minutach do ogrodu i spędziła z nimi całą wizytę do końca , pomogła posprzątać po ,,przyjęciu-niespodziance’’ i wróciła do swojego mieszkania. Była załamana, nie chciała aby każdy wiedział kim była dla swojego byłego partnera. Przez całą wizytę u ojca po nie miłej niespodziance córki Mikołaja próbowały poprawić jej humor, i im się udało ale nie za bardzo. Cały czas miała przed oczami jak była bita przez Emila wtedy kiedy wypił.

24. Narodziny Alicji, szczęśliwy dziadek


6 miesięcy później

Przez ten czas dużo się zmieniło , Ola z Mikołajem są na dobrej drodze aby być razem. Ten dzień zapowiadał się dla Mikołaja bardzo stresujący , dzisiaj był dzień porodu Dominiki. Białach od samego rana był pod denerwowany całą sytuacją. Dziewczyna została pod opieką dziadków więc była bezpieczna i nic złego nie mogło jej się stać.

Trwała właśnie odprawa , ale dziwne zachowanie Mikołaja każdy zauważył, o ciąży Dominiki na komendzie każdy  wiedział dopiero od trzech tygodni , kiedy Dominika wraz z młodszą siostrą Anią przyszła do swojego taty po klucze do jego mieszkania. Na temat dziwnego zachowania policjanta zaczął komendant Wysocki.

Komendant: Aspirancie Białach wszystko w porządku?

Mikołaj: Tak, znaczy nie , dzisiaj moja córka ma termin porodu martwię się o nią

Komendant: To trzeba było mówić od początku , przecież dałbym Ci Białach urlop. A teraz pójść się przebrać i udać się do córki, oczywiście posterunkowa Wysocka też dostaje wolne. A teraz wszyscy odmaszerować koniec odprawy.

Po 12 minutach Mikołaj wrócił do pomieszczenia gdzie znajdowała się jego ukochana.

Mikołaj: To co odwieść Cię czy jesteś swoim?

Ola: Nie wrócę taksówką a Ty jedź do córki jakby co to wiesz jestem pod tele

 Nie dokończyła , ponieważ komórka aspiranta się odezwała, dzwoniła jego mama z wiadomością , że Dominika dostała skurczy i pojechała ze swoim dziadkiem do szpitala, ale jeszcze zdążyła powiedzieć żeby przyjechała do niej Ola.

Mikołaj: Ola musimy jechać , Dominika dostała skurczy i poprosiła żebyś przyjechała razem ze mną do szpitala

Auto prowadziła posterunkowa z widocznych przyczyn Mikołaj nie był wstanie był zdenerwowany dlatego też Olce kilka razy się oberwało , że jedzie za wolno.

20 minut później

Ola właśnie dojechała razem z Mikołajem  do szpitala i pobiegli szybko do drzwi za którymi miała rodzić córka policjanta. Spotkali tam dziadków dziewczyny i lekarza, który przyszedł po kobietę o imieniu Ola.

Mikołaj: Dzień dobry co z Dominiką?

Lekarz: Dzień dobry jestem lekarzem pańskiej córki proszę się uspokoić poprosiła aby przy porodzie była obecna pani Ola

Ola: To ja, czy mogę iść do Dominiki?

Lekarz: Tak proszę

Po 4 godzinach wyszła Ola z uśmiechem na twarzy i swoje słowa skierowała do Mikołaja

Ola: Zostałeś dziadkiem ślicznej dziewczynki

Mikołaj: Naprawdę? Dziękuję, że byłaś przy niej przez ten cały czas

Ola: Nie macie za co dziękować, jest dla Ciebie ważna tak samo jak dla mnie Kochanie

Po raz pierwszy od kilku miesięcy w końcu słyszał to co chciał usłyszeć z ust Aleksandry

Mikołaj: Kocham Cię

Ola: Wiem, Ja Ciebie Też. Teraz wystarczy czekać aż Dominisie przewiozą na sale poporodową

Po 30 minutach mogli zobaczyć młodą mamę i jej śliczną córeczkę, którą nazwała Alicja

 

niedziela, 17 kwietnia 2016

23. Patrol z Mikołajem, namiętny pocałunek


Następnego dnia Ole obudził budzik , oznajmiał że musi wstawać i szykować się  do pracy.

Obudziła się z uśmiechem na samą myśl , że będzie miała patrol z Mikołajem.

Po chwili zeszła z łóżka, wybrała ubrania i poszła do łazienki.

Po 15 minutach wyszła , lekko się umalowała ułożyła włosy poprawiła bluzkę i poszła zjeść śniadanie.

 Po 10 minutach zjadła, i podążyła do korytarza założyła buty zabrała torebkę , zamknęła mieszkanie i z uśmiechem poszła na parking do auta.

Po kwadransie była już do firmą, przywitała ją z uśmiechem Emilka z którą zdążyła się zaprzyjaźnić.

Po chwili znalazła się już w pokoju gdzie spotkała Mikołaja

Mikołaj: Hej, Olka ślicznie dziś wyglądasz

Ola: Hej, a dziękuję ty też całkiem całkiem

Mikołaj: No wiesz co młoda? Dobra leć się przebrać i idziemy na odprawę

Wybiła godzina 8 , każdy znalazł się pod salą gdzie miała zacząć się odprawa.

Komendant: Witam wszystkich  na dzisiejszej odprawie, a teraz kilka informacji

Po dłuższej zmianie wraca stały skład patrolu 05, czyli post. Aleksandra Wysocka i asp. Mikołaj Białach i patrolują śródmieście, natomiast reszta bez zmian. A jeszcze jedno sierż. Drawska dzisiaj zostaje na komendzie i wypełnia raporty wraz ze starszym post. Zapałą.

Odprawa trwała około 20minut , ale przebiegła na spokojnie, Komendant miał dobry humor.

Ola i Mikołaj wyruszyli na patrol z dobrym samopoczuciem . Mikołaj po tym wszystkim zrozumiał, że Olka jest dla niego kimś więcej niż przyjaciółką, zakochał się w młodej policjantce, drobnej dziewczynie o niebieskich oczach i ciemnych włosach. Bał się wyznać posterunkowej swoje uczucie, bo myślał , że ona nic do niego nie czuje, że traktuje jego jako przyjaciela. Niewiedział że posterunkowa czuje do niego to samo co on.

Po godzinie 18 policjanci mogli udać się do domu , ale Mikołaj miał inne plany związane z jego ukochaną.  Miał zamiar zaprosić Ole na kolację i wyznać swoje uczucia do niej.

Mikołaj: Ola, dasz się zaprosić na kolację?

Ola: Dzisiaj? No muszę się zastanowić. No pewnie, że dam się zaprosić.

 Mikołaj: To super, to może o 20 u mnie?

Ola: Chętnie, to ja kupię wino… białe

Mikołaj: Ok, to czekam, pa

Po wyjściu z komendy Ola podążyła do pobliskiego supermarketu kupić wino, i podążyła do mieszkania.

Wybiła godzina 20 , właśnie Olka dojechała pod blok w którym mieszka Mikołaj. Ubrana w czerwoną sukienkę, czarne wysokie szpilki w ręku z winem poszła pod drzwi od mieszkania przyjaciela.

Po 2 minutach zapukała do drzwi aspiranta , otworzył jej ukochany w niebieskiej koszuli i spodniach od garnituru a także w pantoflach. Strój Mikołaja bardzo zdziwił policjantkę.

Ola: Wow, ślicznie wyglądasz

Mikołaj: Dzięki, Ty też wyglądasz ślicznie zresztą jak zawsze.   Wchodźmy do mieszkania nie będziemy rozmawiać na klatce

Po 3 godzinach Mikołaj postanowił wyznać Aleksandrze co czuję.

Mikołaj: Ola muszę coś Ci powiedzieć

Ola: Coś się stało? Coś z ciążą Dominiki?

Mikołaj: Spokojnie z Dominiką wszystko w porządku. Po prostu zakochałem się w Tobie, zrozumiałem to dopiero po tej sytuacji w szpitalu

Ola: Mikołaj zaskoczyłeś mnie. Ale Ty masz żonę

Ola wstała z kanapy i poszła założyć swoją kurtkę i wrócić do siebie, owszem kochała Białacha ale nie mogła z nim być dopóki on formalnie jest nadal mężem Kamili.

Ola: Pójdę już, do jutra

Miała już otwierać drzwi gdy Mikołaj pociągnął ją za rękę do Siebie i zaczął całować. Posterunkowa oddawała pocałunki, całowali się coraz bardziej namiętniej i namiętnie lecz Ola to skończyła i wyszła z mieszkania aspiranta.

czwartek, 14 kwietnia 2016

22. Upadek, przepraszam


Dwa tygodnie później

Przez cały ten czas relacje między Olą a Mikołajem nie uległy zmianie. Mikołaj zaczął patrolować ulice w porach nocnych dlatego też mijali się tylko na schodach lub przy wejściu niestety mijali się jako nieznajomi , zapomnieli już jak dobrze się czuli w swoim towarzystwie, jak śmiali się razem, rozmawiali do późnych godzin. Poszło to w niepamięć. Koniec służby Oli był zupełnie inny jak przez ten cały czas gdy omijali się z Białachem bez żadnego słowa. Posterunkowa właśnie schodziła schodami , żeby udać się do mieszkania odpocząć od ciężkiego dnia na patrolu. Zostało jej pokonać kilka schodów by móc podążyć do domu i minąć się bez żadnego uśmiechu bez żadnego,, cześć’’ z aspirantem , gdy nagle poślizgnęła się noga młodej policjantce widząc to Mikołaj szybko podbiegł żeby Wysocka nie spadła na dół. W ostatniej chwili zdążył.

Mikołaj: Nic Ci nie jest?

Ola: Nie nic dzięki za pomoc, nic się takiego nie stało

Mikołaj: A może jednak powinien Twoją nogę obejrzeć lekarz?

Ola: Wezmę tabletki i przejdzie nie ma co się przejmować

Mikołaj: Poczekaj tu , pójdę do Komendanta i zawiozę Cię do szpitala aby obejrzał Ci tą nogę

Olka nie zdążyła nic powiedzieć bo Mikołaja nie było już przy niej. Po kilku minutach był z powrotem i zabrał młodą policjantkę na badania.

Po kwadransie byli już na miejscu i podążyli do recepcji.

Mikołaj: Dzień dobry, Moja koleżanka poślizgnęła się na schodach a teraz boli ją noga

Recepcjonistka: Dzień dobry, proszę podać pani dane , a za chwilę powinien panią zająć się lekarz.

Po nie całej godzinie , Ola wraz z Białachem mogła wyjść ze szpitala skończyło się tylko na lekkim bólu, podczas upadku nic poważniejszego jej się nie stało.

Mikołaj: To co odwiozę Cię do mieszkania

Ola: Nie trzeba wrócę taksówką, a Ty wracaj do rodziny

Mikołaj: Olka, bo ja chciałem Cię przeprosić Dominika mi wszystko wyjaśniła a ja wszystko sobie ułożyłem i zrozumiałem

Ola: Nie masz za co przepraszać każdy na Twoim miejscu tak by zareagował

Mikołaj: Nie każdy , jestem pewien że Ty na pewno nie. To co zgoda?

Ola: Zgoda.

Mikołaj: Czyli co wraca jutro stały skład patrolu 05?

Ola: Wraca , a jeśli Twoja propozycja jest nadal aktualna o tym , że podwieziesz mnie do mieszkania to z niej skorzystam

Mikołaj: To zapraszam

Kilka godzin później posterunkowa była szczęśliwa , że między nią a Mikołajem jest jak dawniej. Po wyczerpującym dniu Ola szybko zasnęła z myślą o jutrzejszym patrolu z Białachem.  

21. Zmieniony patrol, rozmowa o Mikołaju


Był to słoneczny majowy poranek, promienie słońca obudziły śpiącą posterunkową. Była godzina 7.20, a służbę zaczynała o 8. Wstała spojrzała na zegarek i wyszła z sypialni prosto do łazienki. Po 10 minutach wyszła ułożyła włosy, lekko się umalowała. Ubrała czarne legginsy i żółtą tunikę.  Podążyła w kierunku korytarza zabrała torebkę i wyszła z mieszkania.

O 7.45 była już na komendzie , wchodząc po schodach na górę spotkała Mikołaja, spojrzały na siebie jakby pierwszy raz w życiu się zobaczyli. Bez słowa ominęli się i poszli każdy w swoją stronę.

O równej 8 każdy spotkał się na odprawie , Ola usiadła zdala od swojego dowódcy.

Witam, wszystkich na dzisiejszej odprawie- powiedział uśmiechnięty komendant

W patrolu 05 zaszły małe zmiany w ciągu dwóch tygodni w patrolu będzie jeździć post. Aleksandra Wysocka i sierżant Emilia Drawska.  Natomiast patrol 06 będzie bez zmian. A aspirant Mikołaj Białach zostaje na komendzie. Po tych słowach każdy był zdziwiony , najtrwalszy policjant na komendzie i zostaje aby wypełniać raporty.

No to kończymy na dziś  a wy do swoich zadań- zakończył odprawę Wysocki

Patrol 05 wyruszył o 8.25 na swój rewir, patrolowali  spokojną część miasta więc policjantki miały nadzieję , że skończą pracę o godzinie 19.

Rozmowę zaczęła Emilka

Emilka: Ola, mogę się Ciebie o coś spytać?

Ola: No pewnie pytaj się.

Emilka: Co się stało między Tobą a Mikołajem?

Ola: Emilka nie chce o tym rozmawiać

Emilka: Jeśli nie chcesz to nie mów, ale jakby co to pamiętaj śmiało mów jakbyś chciała gdzieś do klubu wyjść albo po prostu się spotkać to ja jestem chętna.

Ola: Dzięki, powiem Ci tak szczerze, myślałam na samym początku jak się poznaliśmy , że jesteś taką dziewczyną , która dogaduję się najbardziej z płcią przeciwną, ale się myliłaś jesteś naprawdę fajną dziewczyną.

Emilka: Miło usłyszeć.

O 14 patrol 05 wrócił na komendę z młodym chłopakiem, pod wpływem alkoholu, zaprowadziły go do Kobielaka , zgłosiły przerwę i podążyły do stołówki, tam spotkały patrol 06 a wraz z nimi Mikołaja siedzących przy jednym ze stolików.

Ola: Wiesz co Emilka nie jestem głodna pójdę na górę , poczekam na Ciebie w naszym pokoju- powiedziała Wysocka

Emilka: Wszystko w porządku Ola, jakoś źle wyglądasz-odpowiedziała Emilka, widząc bladą policjantkę

Ola: Dobrze się czuję a ty idź zjedz na spokojnie

Po pewnym czasie wróciła Emilka, martwiła się o koleżankę dlatego zrezygnowała z obiadu porozmawiała chwilkę tylko z patrolem szóstym oraz z Mikołajem i poszła na górę.

Emilka: Olka może wrócisz teraz do domu , a ja dokończyłabym służbę z kimś innym, bo Ty strasznie wyglądasz.

Ola: Nic mi nie jest możemy wracać na nasz rewir.

Po 5 godzinach posterunkowa z sierżant skończyli swoją służbę w dobrych humorach poznały się lepiej, Ola czuła się całkiem dobrze więc dzień zakończył się pomyśle.

Emilka: To do jutra. Pa trzymaj się dzwoń jakby co

Ola: Dobrze pamiętam ,pa

20. Rozpacz, odwiedziny w szpitalu


Następnego dnia była godzina 10 Olka właśnie się zbudziła. Miała cały rozmazany makijaż przepłakała w nocy kilka godzin po tym jak Mikołaj wykrzyczał jej to co myśli o niej.

Wstała, wzięła szybki prysznic, ubrała swoje ulubione krótkie spodenki i białą bluzkę z napisem,, I LOVE YOU’’. Była to pora wiosenna , straszny upał w końcu środek maja.

Wzięła swoją skórzaną brązową torebkę i wyszła z mieszkania na większe zakupy.

Wychodząc z klatki postanowiła wybrać się autem do pobliskiego supermarketu , na początku miała ochotę na spacer ale gdy pomyślała o wszystkich siatkach które by musiała nieść zrezygnowała i poszła w stronę auta.

Po 3 godzinach posterunkowa wróciła do mieszkania z 6siatkami zakupów niestety wchodząc po schodach jedna z reklamówek rozdarła się na pół wysypując całą zawartość.

Gdy dotarła w końcu do mieszkania odezwał się telefon Oli , dzwoniła do niej 16-letnia córka Białacha.

Hej. Jak się czujesz?- zadała pytanie Ola

Hej. Już lepiej, a ty?- odpowiedziała nastolatka

To fajnie, wiesz co ja muszę kończyć. Odezwę się później. Pa- odrzekła i się rozłączyła

Kolejny raz w ciągu dwóch dni się rozpłakała z powodu słów Białacha , które kierował właśnie do niej.

Po obiedzie postanowiła wybrać się do szpitala aby odwiedzić Dominikę, nawet nie miała ochoty ubrać czegoś innego zmieniła jedynie bluzkę zarzuciła sweter i założyła swoje nowe buty , które kupiła na zakupach wraz z nastolatką.  Wyszła , zamknęła mieszkanie i podążyła najpierw do pobliskiego sklepu kupić jakieś słodycze , owoce i sok . A potem pojechała prosto do Dominiki.

Po kwadransie Wysocka była już w szpitalu , w którym znajduje się 16-latka.

Po 3minutach była już pod salą, gdzie leżała nastolatka.

Hej, maleńka. Jak się czujesz?- spytała posterunkowa

Hej, Ola. Wszystko w porządku , lekarze mówią że jutro będę mogła wyjść stąd.- odpowiedziała blondynka

No to dobrze, ale pamiętaj jak wyjdziesz masz odpoczywać – rzekła Ola

Tak wiem, Ola przepraszam Cię za tatę to moja wina- zaczęła tłumaczyć Dominika

Przestań się obwiniać po prostu puściły mu nerwy- powiedziała policjantka

Ale Ola…- nie dokończyła bo posterunkowa jej przerwała

Nie ma żadnego ale ja już muszę się zbierać a ty leż i odpoczywaj- oznajmiła Wysocka

niedziela, 10 kwietnia 2016

19. Szpital, złość Mikołaja i płacz


Dwa miesiące później Dominika była już 3 miesiącu ciąży a o tej sytuacji wiedziała tylko Ola, dziewczyna bała się reakcji Kamili, Mikołaja , ojca swojego dziecka i rodziców Mateusza.

Zapowiadało się na zwykły patrol Oli i Mikołaja przez pierwsze 4godziny było normalnie jak każdy dzień na patrolowaniu ulic i pilnowania bezpieczeństwa i porządku na mieście.

Właśnie Ola z Mikołajem szli ze stołówki, gdy nagle odezwał się telefon Mikołaja ,dzwoniła do niego Monika.

No hej Monika. Coś się stało że dzwonisz?- zapytał Mikołaj

Cześć. Tak stało się , musisz przyjechać do szpitala właśnie przyjęli do niego Dominikę- odpowiedziała Kownacka

Jak to Dominikę, w którym szpitalu jesteście?- pytał zdenerwowany Białach

Na Traugutta. Jechaliśmy z Krzyśkiem koło szkoły Twojej córki gdy nagle zobaczyliśmy Twoją Anie i Dominikę niestety Dominika zwijała się z bólu.-wyjaśniła krótko Monika

Już jadę, a Ania jest z wami?-dopytał jeszcze aspirant

Tak jest cała i zdrowa- uspokoiła Monika aspiranta

Ok nie długo będę. Pa- rzekł i rozłączył się

Co się stało? Coś z Dominiką?- zapytała przestraszona Wysocka

Jest w szpitalu muszę tam jechać , zgłoszę wszystko dyżurnemu i pojadę do niej- powiedział Mikołaj

Jadę z Tobą- odrzekła, Ola bała się o córkę Mikołaja, wiedziała że Dominikę męczy silny ból brzucha bo już raz chodziła z nią do pani ginekolog na badania ale wtedy one nic nie wykryły.

15 MINUT PÓŹNIEJ

Mikołaj w raz Olką właśnie dojechały do szpitala gdzie znajdowała się córka Białacha z bólem brzucha.

Skierowali się od razu pod sale gdzie znajdowała się 16-latka , wiedzieli wszystko od Moniki, która zajmowała się młodszą córką Mikołaja.

Co z nią?- zapytał Mikołaj, gdy dotarli na miejsce

Jest u niej lekarz-odparła Monika, a w tej chwili wyszedł lekarz , który zajmował się nastolatką.

Przepraszam, czy wśród pań , znajduję się pani Ola?- spytał lekarz Wiśniewski

To ja, ale czy coś się stało?-odparła posterunkowa Ola

Pani Dominika poprosiła aby pani do niej weszła i tylko pani jak na razie- oznajmił lekarz

W tej samej chwili Ola weszła do Sali nr.25

Dominika co się stało?- powiedziała Ola

Dostałam bólu brzucha, bałam się że stracę moje dziecko – odrzekła blondynka w tej chwili Mikołaj usłyszał końcówkę rozmowy wchodząc z Anią i patrolem06

Że co ty jesteś w ciąży!!!-wykrzyczał Mikołaj

Tak tato jestem w 3 miesiącu- oznajmiła przestraszona dziewczyna

A ty o wszystkim wiedziałaś i nic nie powiedziałaś!!! Jesteś podła!!! W ogóle jak możesz wtrącać się w życie moje i mojej rodziny!!!Wynoś się stąd nie chce Cię tutaj widzieć!!!-wykrzyczał Mikołaj , Olce prosto w twarz .

Posterunkowa nic nie powiedziała zabrała się i wybiegła zapłakana ze szpitala i usiadła nie daleko na ławce. Zadzwoniła do swojego ojca i poprosiła o wolne na tydzień czasu. Miała szczęście , że była już ubrana w cywilne ubrania więc nie musiała wracać razem z Mikołajem na bazę i mogła wrócić prosto do domu. Po drodze dostała wiadomość od Dominiki ,,PRZEPRASZAM, PRZYJEDŹ DO MNIE JAK BĘDZIESZ MIAŁA OCHOTĘ, TRZYMAJ SIĘ I JESZCZE RAZ PRZEPRASZAM . PA’’

18. Rozmowa i wypad na zakupy


Rano pierwsza obudziła się Dominika była godzina 8 więc postanowiła zejść po cichu na dół i zrobić śniadanie dla niej i dla Oli chciała w taki sposób jej podziękować.

Po kwadransie śniadanie było już gotowe nawet posterunkowa zdążyła wstać, poczuła piękny zapach wychodzący z kuchni postanowiła więc pójść i zobaczyć co pichci pociecha jej partnera.

Hej. Już wstałaś? Ale nie musiałaś robić śniadania-rzekła posterunkowa

Hej. Tak jakieś 20 minut temu. Musiałam czy  nie musiałam , ale chciałam tylko w taki sposób mogę Ci podziękować za wczoraj-odpowiedziała

Nie przesadzaj. Na moim miejscu to samo byś zrobiła-powiedziała

Dzisiaj pójdę do Mateusza i mu powiem niech wie, że będzie ojcem-odrzekła i upiła trochę soku pomarańczowego

Myślisz , że to dobry pomysł?-zapytała

Myślę , że tak. Powinien wiedzieć , że to nie chodzi o mnie tylko o nasze jeszcze nie narodzone dziecko-odpowiedziała blondynka

Wiesz mam świetny pomysł, może jak zjemy ja trochę ogarnę mieszkanie, wybralibyśmy się na małe zakupy co ty na to?- zapytała policjantka chciała poprawić humor nastolatce

To fajny pomysł, ale nie mam przy sobie żadnych pieniędzy – odpowiedziała

Nie martw się dam Ci je. A teraz leć do sypialni i wybierz z mojej szafy coś żebyś się ubrała- rzekła

Ale Ola jak ty sobie to wyobrażasz, nie wezmę od Ciebie żadnych pieniędzy. A z chęcią podoba mi się ta Twoja biała sukienka w kwiatki. Mogę ją założyć?- spytała

No oczywiście, że możesz . Nie przejmuj się dogadamy się jakoś. A teraz nie marudź tylko leć się ubrać ja trochę tu posprzątam – rzekła i wzięła się za sprzątanie po śniadaniu , umyła naczynia i poszła wybrać coś dla siebie. Po paru minutach dziewczyny wybrały się na zakupy do galerii.

Po 3 godzinach były powrotem w mieszkaniu policjantki. Ola kupiła dwie pary jeansów , dwie bluzki do pracy a także buty na płaskim obcasie. Natomiast Dominika sukienkę  czerwoną na którą namówiła ją Wysocka , sweterek specjalnie do sukienki wybranej przez policjantkę , jedną spódnice a także biały adidasy do szkoły.

Po godzinie 19 Dominika postanowiła wrócić do domu,.

To ja już pójdę-rzekła nastolatka

To ja Cię odwiozę nie chce abyś sama wracała teraz do domu- powiedziała Ola i poszła w stronę korytarza założyć buty, bluzę wzięła torebkę aby odwieść Dominikę do domu będzie miała przynajmniej pewność że bezpiecznie wróciła do mieszkania.

Nie trzeba przejdę się. A ty odpoczywaj jutro masz do pracy.- Dominika chciała przekonać Olę aby została w domu i odpoczęła

Nie ma takiej opcji, zbieraj się . Odwiozę Cię .-odpowiedziała

Po 30 minutach była już powrotem do mieszkania, po godzinie od powrotu wzięła szybki prysznic i poszła spać.

17. Nie martw się pomogę Ci


Jesteś w ciąży?- zapytała zszokowana posterunkowa

Tak. Boję się co powiedzą rodzice. Nie dam sobie sama rady-rzekła załamana nastolatka

NIE MARTW SIĘ POMOGĘ CI. Obiecuje nie będziesz sama. Pamiętaj gdyby coś się tylko działo, albo po prostu będziesz chciała pogadać to dzwoń śmiało-rzekła Ola

Dziękuję , nie wiem co bym bez Ciebie zrobiła. Mogę mieć prośbę do Ciebie?-zapytała

No pewnie , jaką?-odpowiedziała córce aspiranta

Mogłabym zostać u Ciebie na noc? Zadzwoniłabym do mamy i powiedziałabym, że zostaje u Klary- rzekła Dominika

Możesz zostać, lepiej by było gdyby był ktoś teraz przy Tobie-powiedziała młoda policjantka

Dziękuję, wiem ale boje się reakcji rodziców- odrzekła córka Białacha

Nie będziesz jej znała póki im nie powiesz-odpowiedziała

To gdzie mogę się położyć?-zapytała Dominika

W mojej sypialni, ja się położę na kanapie. – rzekła Olka

Ale to Twoja sypialnia, ja mogę położyć się w salonie-powiedziała

Nie ma takiej opcji. Musisz teraz dbać o Siebie i swojego dzidziusia-odrzekła i dotknęła brzuch nastolatki

Kochasz mojego tatę?- zadała pytanie Dominika

Olkę to pytanie zdziwiło , czyżby to aż tak było widać?

Mikołaj to mój najlepszy przyjaciel mogę na niego liczyć kiedy tylko o to poproszę , ale nic więcej- odpowiedziała ale bardzo chciała żeby było inaczej

A dałabyś mi jakoś koszulkę?- rzekła młoda przyszła mama

No tak jasne , zaraz przyniosę – wstała i poszła w stronę sypialni, wyjęła jedno ze swoich koszulek i poszła zanieść Dominice

Proszę, leć pod prysznic ja pójdę po Tobie- powiedziała Ola

Dziękuję, jesteś kochana - odpowiedziała i poszła do łazienki wziąć prysznic

piątek, 8 kwietnia 2016

16. Wypad do klubu


Po kwadransie dziewczyny były pod niewielkim klubem. Weszły zajęli wolny stolik, zamówili po drinkach. Zaczęły rozmawiać , aż rozmowa zeszła na temat Mikołaja.

No to mów. Jak to jest między Tobą a Mikołajem?- zaczęła temat Marlena

No jak ni jak. Każdy chodzi swoimi drogami, ale jesteśmy przyjaciółmi tyle dobrego-odpowiedziała posterunkowa Ola

Wszystko się ułoży, jeszcze będziemy się bawić razem na waszym weselu. Zobaczysz-rzekła młoda blondynka

Mam taką nadzieję-odrzekła i zobaczyła najstarszą córkę Białacha, Dominikę

Zaraz wracam – powiedziała zszokowana Wysocka i skierowała się do Dominika

Ola co ty tu robisz?- spytała przestraszona nastolatka

Mogłabym Ciebie o to samo się spytać. Chodź wyjdziemy na zewnątrz i pogadamy- rzekła Ola

Policjantka pożegnała się ze swoją przyjaciółką, Marlena zamówiła sobie taksówkę i pojechała do swojego mieszkania.

W tym samym czasie Olka zaczęła rozmowę z córką swojego przyjaciela.

Dominika powiedz mi co się z Tobą dzieje?- zadała pytanie

Proszę ale nie mów nic mojemu tacie – rzekła i rozpłakała się

Dobrze. To chodź zamówię taksówkę i pojedziemy do mnie- powiedziała i zamówiła taksówkę

Po 20 minutach były już na miejscu , Olka wyjęła z torebki klucze i wraz 16-letnią dziewczyną weszła do mieszkania.

No to opowiadaj co się dzieje- zaczęła rozmowę posterunkowa

Poznałam pewnego chłopaka , na początku było fajnie, rozmawialiśmy często, spotykaliśmy się i wygłupialiśmy po 3 miesiącach poszliśmy na urodziny do mojej przyjaciółki Klary , piliśmy , wracając do domu spytał się mnie czy pójdziemy do niego , do mieszkania Mateusza było bliżej niż do mieszkania gdzie mieszkam z mamą i z  Anią.-opowiadała Dominika

I co pewnie poszłaś z nim do łóżka?- zadała pytanie

Tak. Wiedziałam , że ma być w tym klubie ze swoimi kumplami, musiałam tam pójść musiałam mu powiedzieć , że jestem z nim w ciąży- odpowiedziała i się rozpłakała

 

 

15. Zranione serce


Płakała tak przez 20minut , ale zrozumiała że już Mikołaj jest zajęty nie pomyślała wtedy , że to kolacja którą wygrała Emilka w czasie akcji charytatywnej.

Podniosła się z podłogi , wzięła kolejny raz tego dnia z barku czerwone wino czysty kieliszek i poszła usiąść w salonie na sofie popijając samotnie wino.

Po 45minutach butelka była już pusta. Niestety Olka dalej była załamana postanowiła zadzwonić do swojej koleżanki z tego samego bloku mieszkającej dwa piętra nad nią.

No hej. Co tam Olcia?-spytała  koleżanka posterunkowej

Hej. Masz czas teraz?-odparła Wysocka

No pewnie. A coś się stało?- zadała pytanie Marlena

Masz ochotę pójść ze mną do jakiegoś klubu?- rzekła policjantka

Teraz? Wiesz co może tak za pół godzinki, to będę miała z kim zostawić Antosia. Pasuje?-spytała

Pasuje. To czekam .Pa-powiedziała i się rozłączyła

Po pół godzinie zaczął ktoś dzwonić do Olki drzwi , była to Marlena ubrana w czerwoną sukienkę na ramiączka i wysokie czarne szpilki.

Hej-rzekła młoda posterunkowa ubrana w miętową sukienkę oraz czarne szpilki z czerwoną podeszwą

Cześć. Co Cię tak wzięło na wyjście?-zadała pytanie pani Piątek

Oj pamiętasz gdy Ci mówiłam o Mikołaju?-rzekła

No tak pamiętam to ten z którym jeździsz w patrolu. Ale co z nim?-odparła

Umówił się z Emilką na kolację. Chodźmy już. Muszę się wyszaleć.-powiedziała , zabrała swoją czarną skórzaną kurtkę i zamknęła mieszkanie.

 

czwartek, 7 kwietnia 2016

14. Jesteś już bezpieczna


Mikołaj, dziękuję ale obiecaj mi że mój tato nic się nie dowie?-powiedziała zapłakana Wysocka w ramionach aspiranta

Dobrze nic nie powiem-odpowiedział  Mikołaj

Dziękuje, że jesteś-powiedziała

Nie masz za co dziękować. JESTEŚ JUŻ BEZPIECZNA- rzekł Białach na słowa przyjaciółki

A właśnie po co w ogóle przyjechałeś?-zapytała Ola

Chciałem spędzić z Tobą wieczór , ale po tym co się stało będzie lepiej jak ja już pójdę a ty się połóż i odpoczywaj-powiedział aspirant kierując się w stronę drzwi

Mikołaj jeśli chcesz to zostań, nie chce być sama. Oczywiście jeśli masz ochotę i czas-rzekła patrząc się na partnera z patrolu

No pewnie, że zostanę , dobrze żebyś nie była teraz sama. A może obejrzymy jakiś film na DVD?- zapytał z uśmiechem na twarzy

To ty wybierz coś, a ja pójdę po coś do picia i może coś byśmy zjedli?- rzekła

A wiesz że chętnie, strasznie zgłodniałem-odpowiedział i razem skierowali się w stronę kuchni

Po 15 minutach byli już po zrobieniu kilku kanapek i nalaniu do szklanek soku pomarańczowego.

To co idziemy oglądać?- powiedziała policjantka

No tak chodźmy- odpowiedział i się uśmiechnął

Podczas oglądania filmu komediowego Olka zasnęła wtulając się w Mikołaja. Obudziła się po 2godzinach dopiero wtedy zrozumiała , że zasnęła wtulając się w mężczyznę którego kocha mimo ,że ma żonę i dwie córki.

Szybko poprawiła bluzkę , włosy i poszła w stronę kuchni mając nadzieję , że Mikołaj tam jest niestety zastała tylko karteczkę,, Nie chciałem Cię budzić ale musiałem już pójść umówiłem się z Emilką na kolację. Kluczę oddam Ci rano. Pa . Mikołaj’’. Rozpłakała się gdy doszła do słów,, umówiłem się z Emilką…’’.

 

13. To naprawdę Ty?Dziękuję


Ale o co Ci chodzi? Jesteśmy tak samo winni oboje-powiedziała podnosząc się z sofy

Nie powinnaś jej wtedy stracić z pola widzenia to tylko i wyłącznie twoja wina!!!!. –rzekł donośnym głosem

Mogłeś się z nią wtedy nie pokłócić. Tylko ty jesteś winny śmierci Justyny-powiedziała coraz bardziej zdenerwowana Aleksandra

Straciłem narzeczoną i dziecko,  w wypadku. Teraz czas na zemstę podobały Ci się moje niespodzianki?- spytał podchodząc do niej

To ty? Chcesz mnie zniszczyć za swoje błędy z przeszłości?-powiedziała przestraszona

W tej samej chwili Mikołaj wchodził po schodach do mieszkania swojej przyjaciółki. Gdy był już pod drzwiami Oli usłyszał krzyki wychodzącej z jej mieszkania.

Teraz zginiesz –powiedział podchodząc z nożem w ręku do Wysockiej

Mikołaj właśnie był już w mieszkaniu przyjaciółki widząc całą sytuację nie czekając dłużej wkroczył do akcji aby Ola była bezpieczna.

Zostaw ją – krzyknął aspirant

Bo co? Teraz przyszedł czas na nią-powiedział próbując wbić nóż Olce w brzuch

Białach widząc to szybko podbiegł i wykopał nóż z ręki Damiana. Przy czym ratując Oli życie.

W tej samej chwili posterunkowa zadzwoniła po policję, która przyjechała po 5minutch i zabrała byłego chłopaka Olki do więzienia.

Dziękuję- rzekła , zapłakana posterunkowa

Ciii, już jesteś bezpieczna ,nie płacz-rzekł przytulając i gładząc włosy Olki

środa, 6 kwietnia 2016

12. Przepraszam muszę jechać.Niespodziewany gość


Siedzieli tak dłuższą chwilę ,dopóki telefon Mikołaja się odezwał dzwoniła do niego jedna z pociech, najstarsza córka Dominika.

Hallo ,cześć córeczko coś się stało?-spytał Białach

Cześć tato. Mam pytanie mógłbyś nam pomóc w pomalowaniu mieszkania-odpowiedziała Dominika

No pewnie. Za pół godziny będę-rzekła Mikołaj

Pa-odpowiedziała i się rozłączyła

Olka muszę jechać.-powiedział aspirant

No pewnie jedź-odpowiedziała smutna Wysocka

KILKA GODZIN PÓŹNIEJ

Ola siedziała w salonie oglądając film miała nadzieję , że Mikołaj się odezwie jeszcze do niej tego dnia, ale niestety się myliła .Po godzinie usłyszała dzwonek do swoich drzwi, wstała i poszła w kierunku drzwi wejściowych.

Spoglądając przez wizjer ujrzała swojego byłego chłopaka Damiana. Postanowiła wpuścić go do środka.

Hej. Co Cię do mnie sprowadza?-powiedziała Wysocka

No cześć. Pomyślałem, że Cię odwiedzę i porozmawiamy o PRZESZŁOŚCIIII-rzekł z naciskiem na słowo PRZESZŁOŚĆ

No pewnie wchodź-odpowiedziała ,wchodząc do środka ze swoim byłym chłopakiem

Napijesz się czegoś? Kawy , herbaty, wody, soku?-zapytała

Z chęcią , ale może wina jeśli masz na to ochotę-odpowiedział Marzec

Z przyjemnością, zaraz przyniosę-rzekła Ola

Po kilku sekundach była już powrotem , przynosząc czerwone schłodzone wino i dwa kieliszki.

To co słychać u Ciebie? Dawno się nie widzieliśmy- zadała pytanie młoda policjantka

Wszystko jest w porządku. Pamiętasz wypadek 5 lat temu kiedy zginęła Justyna?-spytał Damian

Pamiętam , wsiadła za kierownicę po pijaku-odpowiedziała posterunkowa

To twoja wina. Gdybyś jej wtedy nie spuściła z oka ona by teraz żyła- powiedział ze złością gość policjantki

 

wtorek, 5 kwietnia 2016

11. Spokojnie jestem przy Tobie


Po 15minutach aspirant był już pod blokiem gdzie mieszkała młoda policjantka.

Dosłownie po 10sekundach był już pod drzwiami swojej młodszej koleżanki.

Olka jesteś tam?-zadawał pytanie aspirant pukając z całej siły w drzwi od mieszkania Wysockiej

Po chwili drzwi się uchyliły a w nich cała roztrzęsiona i zapłakana Aleksandra. Nic nie mówiąc przytuliła się w silne ramiona ukochanego mężczyzny.

SPOKOJNIE JESTEM PRZY TOBIE-rzekł Białach

Dziękuję-odparła zapłakana posterunkowa

Nie masz za co. Proszę powiedz co tu się stało?-zadał pytanie Mikołaj

Dobrze. Ale nie tutaj.-odpowiedziała Olka w spoglądając na aspiranta

Po chwili znaleźli się w mieszkaniu Oli. Mikołaja przeraziło to co tam zobaczył

Jezu Olka co tu się stało?- zadał pytanie widząc plamy krwi rozchodzące w różne strony

Nie wiem. Zobaczyłam to jak wróciłam z Komendy. Rano było wszystko w porządku -rzekła i po raz kolejny tego dnia przytuliła się do mężczyzny.

Chodź usiądziemy i wszystko mi opowiesz-powiedział zamyślony Mikołaj

To zaczęło się kilka dni temu na początku bakelizowałam to, ale z dnia na dzień było jeszcze gorzej.-zaczęła opowiadać wszystkie wydarzenia , które wydarzyły się do tego koszmarnego dnia

Po 10 minutach była już po wyjaśnieniu wszystkiego Białachowi

Czemu nie powiedziałaś mi tego wcześniej?-spytał Mikołaj

Nie chciałam Cię martwić, myślałam że sama sobie z tym poradzę- rzekła posterunkowa, która zdążyła się już uspokoić

Już dobrze. Jestem przy Tobie.-powiedział Mikołaj przytulając do siebie Ole

 

 

 

 

niedziela, 3 kwietnia 2016

10. Proszę pomoż mi


Był to kolejny dzień od kiedy Ola zaczęła się bać, nie chciała nawet być sama w czterech ścianach swojego mieszkania. Cały weekend spędziła u swojego ojca , którego ucieszyła dłuższa wizyta jego jedynaczki w domu rodzinnym, a także zastanawiało go czemu jego córka chce spędzić swój czas ze swoim ojcem. Ale natomiast nie widział w tym nic złego był jedyną bliską jej osobą.

Wczoraj wróciła do pracy, próbowała ukryć swój strach jak na razie jej to dobrze wychodzi może dlatego bo  wiedziała że koło niej jest osoba która ją obroni zawsze i wszędzie nawet w środku nocy gdyby tylko o to poprosiła , tą osobą oczywiście jest Mikołaj.

Właśnie Ola z Mikołajem  kończyli służbę, gdy Jacek przyniósł do pokoju policjantów bukiet róż dla Olki od cichego wielbiciela.

Dobrze , że Cię Ola jeszcze zastałem to dla Ciebie od cichego wielbiciela- powiedział z uśmiechem

Dzięki-odwzajemniła uśmiech, ale przeraziła się , że mogą być od osoby, która ją prześladuje i wcale się nie myliła zauważyła liścik ale postanowiła przeczytać go jak będzie sama

To co czas na mnie- powiedział Mikołaj na odchodne rzucił ,,pa”

Po wyjściu Białacha zaczęła czytać ,,to dopiero początek zniszczę Ci życie jak ty mi je zniszczyłaś’’.

PÓŁ GODZINY PÓŹNIEJ , MIESZKANIE POSTERUNKOWEJ

Wchodząc do mieszkania zauważyła plamy krwi , które rozchodziły się w różne strony . Rozpłakała się jak niemowlę i zdecydowała poprosić swojego przyjaciela o pomoc. Wyjęła z torebki telefon i połączyła się do Mikołaja po trzecim sygnale odebrał.

No halo Olka zapomniałaś czegoś?- spytał aspirant zdziwiony telefonem od koleżanki

Mikołaj PROSZĘ POMÓŻ MI-powiedziała roztrzęsiona i zapłakana posterunkowa

Zaraz będę tylko powiedz , gdzie jesteś – oznajmił zakładając buty i bluzę , gdy usłyszał zapłakaną posterunkową

W mieszkaniu- powiedziała i się rozłączyła 

9. Koszmar jak ze snu (cz.2)


Cześć, a co ty tutaj robisz?-zapytała zaskoczona Monika

Mi też miło was widzieć-powiedziała z uśmiechem Olka

A odpowiadając na wasze pytanie przyjechałam na komendę bo zgubiłam gdzieś bransoletkę tego dnia kiedy zasłabłam-odpowiedziała Ola na pytanie Kownackiej

Znajomi jeszcze chwile porozmawiali niestety patrol  06 musiał jechać na interwencję dlatego pożegnały się i każdy poszedł w swoją stronę.

2MINUTY PÓŹNIEJ

Posterunkowa postanowiła najpierw pójść do gabinetu swojego ojca. Była już pod drzwiami swojego ojca, gdy miała pukać komendant wyszedł zdenerwowany z gabinetu.

Tato wszystko w porządku ?- spytała zmartwiona córka komendanta

Tak wszystko ok-stwierdził Wysocki

Na pewno?-zapytała dla pewności

Tak na pewno, a co Cię sprowadza do mnie?- zapytał aby jego pociecha nie zadawała kolejnych pytań na temat jego zdenerwowania

A tak chciałam odwiedzić swojego tatę- stwierdziła Ola, jednak nie chciała poruszać tematu bransoletki bo wiedziała że komendant poruszy ziemie i niebo aby znalazła się bransoletka córki.

Młoda policjantka posiedziała jeszcze pół godziny i wróciła do swojego mieszkania. To co tam zobaczyła przeraziło ją, wszystkie jej zdjęcia były przekute szpilkami , widząc to rozpłakała się jak dziecko ale to nie koniec złych wydarzeń tego dnia. Gdy się już uspokoiła poszła do sypialni się położyć. Po kilku minutach zasnęła, obudził ją dźwięk alarmu swojego samochodu. Szybko założyła buty i zbiegła na dół. Niestety nikogo już nie było , jedynie karteczka za wycieraczką,, Poskarżyłaś się już tatusiowi nikt Ci już nie pomoże nawet twój kochaś’’.

W tej momencie Ola całkiem się rozkleiła , podjęła decyzję musi się wyprowadzić ale szybko wymazała ten pomysł z głowy. Nie pozwoli się zastraszyć ale faktem było to, że już była mocno przerażona.