Ale o co Ci chodzi? Jesteśmy tak samo winni
oboje-powiedziała podnosząc się z sofy
Nie powinnaś jej wtedy stracić z pola widzenia to tylko i
wyłącznie twoja wina!!!!. –rzekł donośnym głosem
Mogłeś się z nią wtedy nie pokłócić. Tylko ty jesteś winny
śmierci Justyny-powiedziała coraz bardziej zdenerwowana Aleksandra
Straciłem narzeczoną i dziecko, w wypadku. Teraz czas na zemstę podobały Ci
się moje niespodzianki?- spytał podchodząc do niej
To ty? Chcesz mnie zniszczyć za swoje błędy z
przeszłości?-powiedziała przestraszona
W tej samej chwili Mikołaj wchodził po schodach do
mieszkania swojej przyjaciółki. Gdy był już pod drzwiami Oli usłyszał krzyki
wychodzącej z jej mieszkania.
Teraz zginiesz –powiedział podchodząc z nożem w ręku do
Wysockiej
Mikołaj właśnie był już w mieszkaniu przyjaciółki widząc
całą sytuację nie czekając dłużej wkroczył do akcji aby Ola była bezpieczna.
Zostaw ją – krzyknął aspirant
Bo co? Teraz przyszedł czas na nią-powiedział próbując wbić
nóż Olce w brzuch
Białach widząc to szybko podbiegł i wykopał nóż z ręki
Damiana. Przy czym ratując Oli życie.
W tej samej chwili posterunkowa zadzwoniła po policję, która
przyjechała po 5minutch i zabrała byłego chłopaka Olki do więzienia.
Dziękuję- rzekła , zapłakana posterunkowa
Ciii, już jesteś bezpieczna ,nie płacz-rzekł przytulając i
gładząc włosy Olki
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz