niedziela, 3 kwietnia 2016

10. Proszę pomoż mi


Był to kolejny dzień od kiedy Ola zaczęła się bać, nie chciała nawet być sama w czterech ścianach swojego mieszkania. Cały weekend spędziła u swojego ojca , którego ucieszyła dłuższa wizyta jego jedynaczki w domu rodzinnym, a także zastanawiało go czemu jego córka chce spędzić swój czas ze swoim ojcem. Ale natomiast nie widział w tym nic złego był jedyną bliską jej osobą.

Wczoraj wróciła do pracy, próbowała ukryć swój strach jak na razie jej to dobrze wychodzi może dlatego bo  wiedziała że koło niej jest osoba która ją obroni zawsze i wszędzie nawet w środku nocy gdyby tylko o to poprosiła , tą osobą oczywiście jest Mikołaj.

Właśnie Ola z Mikołajem  kończyli służbę, gdy Jacek przyniósł do pokoju policjantów bukiet róż dla Olki od cichego wielbiciela.

Dobrze , że Cię Ola jeszcze zastałem to dla Ciebie od cichego wielbiciela- powiedział z uśmiechem

Dzięki-odwzajemniła uśmiech, ale przeraziła się , że mogą być od osoby, która ją prześladuje i wcale się nie myliła zauważyła liścik ale postanowiła przeczytać go jak będzie sama

To co czas na mnie- powiedział Mikołaj na odchodne rzucił ,,pa”

Po wyjściu Białacha zaczęła czytać ,,to dopiero początek zniszczę Ci życie jak ty mi je zniszczyłaś’’.

PÓŁ GODZINY PÓŹNIEJ , MIESZKANIE POSTERUNKOWEJ

Wchodząc do mieszkania zauważyła plamy krwi , które rozchodziły się w różne strony . Rozpłakała się jak niemowlę i zdecydowała poprosić swojego przyjaciela o pomoc. Wyjęła z torebki telefon i połączyła się do Mikołaja po trzecim sygnale odebrał.

No halo Olka zapomniałaś czegoś?- spytał aspirant zdziwiony telefonem od koleżanki

Mikołaj PROSZĘ POMÓŻ MI-powiedziała roztrzęsiona i zapłakana posterunkowa

Zaraz będę tylko powiedz , gdzie jesteś – oznajmił zakładając buty i bluzę , gdy usłyszał zapłakaną posterunkową

W mieszkaniu- powiedziała i się rozłączyła 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz