Cześć, a co ty tutaj robisz?-zapytała zaskoczona Monika
Mi też miło was widzieć-powiedziała z uśmiechem Olka
A odpowiadając na wasze pytanie przyjechałam na komendę bo
zgubiłam gdzieś bransoletkę tego dnia kiedy zasłabłam-odpowiedziała Ola na
pytanie Kownackiej
Znajomi jeszcze chwile porozmawiali niestety patrol 06 musiał jechać na interwencję dlatego
pożegnały się i każdy poszedł w swoją stronę.
2MINUTY PÓŹNIEJ
Posterunkowa postanowiła najpierw pójść do gabinetu swojego
ojca. Była już pod drzwiami swojego ojca, gdy miała pukać komendant wyszedł
zdenerwowany z gabinetu.
Tato wszystko w porządku ?- spytała zmartwiona córka
komendanta
Tak wszystko ok-stwierdził Wysocki
Na pewno?-zapytała dla pewności
Tak na pewno, a co Cię sprowadza do mnie?- zapytał aby jego
pociecha nie zadawała kolejnych pytań na temat jego zdenerwowania
A tak chciałam odwiedzić swojego tatę- stwierdziła Ola,
jednak nie chciała poruszać tematu bransoletki bo wiedziała że komendant
poruszy ziemie i niebo aby znalazła się bransoletka córki.
Młoda policjantka posiedziała jeszcze pół godziny i wróciła
do swojego mieszkania. To co tam zobaczyła przeraziło ją, wszystkie jej zdjęcia
były przekute szpilkami , widząc to rozpłakała się jak dziecko ale to nie
koniec złych wydarzeń tego dnia. Gdy się już uspokoiła poszła do sypialni się
położyć. Po kilku minutach zasnęła, obudził ją dźwięk alarmu swojego samochodu.
Szybko założyła buty i zbiegła na dół. Niestety nikogo już nie było , jedynie
karteczka za wycieraczką,, Poskarżyłaś się już tatusiowi nikt Ci już nie pomoże
nawet twój kochaś’’.
W tej momencie Ola całkiem się rozkleiła , podjęła decyzję
musi się wyprowadzić ale szybko wymazała ten pomysł z głowy. Nie pozwoli się zastraszyć
ale faktem było to, że już była mocno przerażona.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz