Siedzieli tak dłuższą chwilę ,dopóki telefon Mikołaja się
odezwał dzwoniła do niego jedna z pociech, najstarsza córka Dominika.
Hallo ,cześć córeczko coś się stało?-spytał Białach
Cześć tato. Mam pytanie mógłbyś nam pomóc w pomalowaniu
mieszkania-odpowiedziała Dominika
No pewnie. Za pół godziny będę-rzekła Mikołaj
Pa-odpowiedziała i się rozłączyła
Olka muszę jechać.-powiedział aspirant
No pewnie jedź-odpowiedziała smutna Wysocka
KILKA GODZIN PÓŹNIEJ
Ola siedziała w salonie oglądając film miała nadzieję , że
Mikołaj się odezwie jeszcze do niej tego dnia, ale niestety się myliła .Po godzinie
usłyszała dzwonek do swoich drzwi, wstała i poszła w kierunku drzwi
wejściowych.
Spoglądając przez wizjer ujrzała swojego byłego chłopaka
Damiana. Postanowiła wpuścić go do środka.
Hej. Co Cię do mnie sprowadza?-powiedziała Wysocka
No cześć. Pomyślałem, że Cię odwiedzę i porozmawiamy o
PRZESZŁOŚCIIII-rzekł z naciskiem na słowo PRZESZŁOŚĆ
No pewnie wchodź-odpowiedziała ,wchodząc do środka ze swoim
byłym chłopakiem
Napijesz się czegoś? Kawy , herbaty, wody, soku?-zapytała
Z chęcią , ale może wina jeśli masz na to
ochotę-odpowiedział Marzec
Z przyjemnością, zaraz przyniosę-rzekła Ola
Po kilku sekundach była już powrotem , przynosząc czerwone
schłodzone wino i dwa kieliszki.
To co słychać u Ciebie? Dawno się nie widzieliśmy- zadała
pytanie młoda policjantka
Wszystko jest w porządku. Pamiętasz wypadek 5 lat temu kiedy
zginęła Justyna?-spytał Damian
Pamiętam , wsiadła za kierownicę po pijaku-odpowiedziała
posterunkowa
To twoja wina. Gdybyś jej wtedy nie spuściła z oka ona by
teraz żyła- powiedział ze złością gość policjantki
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz