Po 15minutach aspirant był już pod blokiem gdzie mieszkała
młoda policjantka.
Dosłownie po 10sekundach był już pod drzwiami swojej
młodszej koleżanki.
Olka jesteś tam?-zadawał pytanie aspirant pukając z całej
siły w drzwi od mieszkania Wysockiej
Po chwili drzwi się uchyliły a w nich cała roztrzęsiona i
zapłakana Aleksandra. Nic nie mówiąc przytuliła się w silne ramiona ukochanego
mężczyzny.
SPOKOJNIE JESTEM PRZY TOBIE-rzekł Białach
Dziękuję-odparła zapłakana posterunkowa
Nie masz za co. Proszę powiedz co tu się stało?-zadał
pytanie Mikołaj
Dobrze. Ale nie tutaj.-odpowiedziała Olka w spoglądając na
aspiranta
Po chwili znaleźli się w mieszkaniu Oli. Mikołaja przeraziło
to co tam zobaczył
Jezu Olka co tu się stało?- zadał pytanie widząc plamy krwi
rozchodzące w różne strony
Nie wiem. Zobaczyłam to jak wróciłam z Komendy. Rano było
wszystko w porządku -rzekła i po raz kolejny tego dnia przytuliła się do
mężczyzny.
Chodź usiądziemy i wszystko mi opowiesz-powiedział zamyślony
Mikołaj
To zaczęło się kilka dni temu na początku bakelizowałam to,
ale z dnia na dzień było jeszcze gorzej.-zaczęła opowiadać wszystkie wydarzenia
, które wydarzyły się do tego koszmarnego dnia
Po 10 minutach była już po wyjaśnieniu wszystkiego
Białachowi
Czemu nie powiedziałaś mi tego wcześniej?-spytał Mikołaj
Nie chciałam Cię martwić,
myślałam że sama sobie z tym poradzę- rzekła posterunkowa, która zdążyła się
już uspokoić
Już dobrze. Jestem przy
Tobie.-powiedział Mikołaj przytulając do siebie Ole
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz