niedziela, 17 kwietnia 2016

23. Patrol z Mikołajem, namiętny pocałunek


Następnego dnia Ole obudził budzik , oznajmiał że musi wstawać i szykować się  do pracy.

Obudziła się z uśmiechem na samą myśl , że będzie miała patrol z Mikołajem.

Po chwili zeszła z łóżka, wybrała ubrania i poszła do łazienki.

Po 15 minutach wyszła , lekko się umalowała ułożyła włosy poprawiła bluzkę i poszła zjeść śniadanie.

 Po 10 minutach zjadła, i podążyła do korytarza założyła buty zabrała torebkę , zamknęła mieszkanie i z uśmiechem poszła na parking do auta.

Po kwadransie była już do firmą, przywitała ją z uśmiechem Emilka z którą zdążyła się zaprzyjaźnić.

Po chwili znalazła się już w pokoju gdzie spotkała Mikołaja

Mikołaj: Hej, Olka ślicznie dziś wyglądasz

Ola: Hej, a dziękuję ty też całkiem całkiem

Mikołaj: No wiesz co młoda? Dobra leć się przebrać i idziemy na odprawę

Wybiła godzina 8 , każdy znalazł się pod salą gdzie miała zacząć się odprawa.

Komendant: Witam wszystkich  na dzisiejszej odprawie, a teraz kilka informacji

Po dłuższej zmianie wraca stały skład patrolu 05, czyli post. Aleksandra Wysocka i asp. Mikołaj Białach i patrolują śródmieście, natomiast reszta bez zmian. A jeszcze jedno sierż. Drawska dzisiaj zostaje na komendzie i wypełnia raporty wraz ze starszym post. Zapałą.

Odprawa trwała około 20minut , ale przebiegła na spokojnie, Komendant miał dobry humor.

Ola i Mikołaj wyruszyli na patrol z dobrym samopoczuciem . Mikołaj po tym wszystkim zrozumiał, że Olka jest dla niego kimś więcej niż przyjaciółką, zakochał się w młodej policjantce, drobnej dziewczynie o niebieskich oczach i ciemnych włosach. Bał się wyznać posterunkowej swoje uczucie, bo myślał , że ona nic do niego nie czuje, że traktuje jego jako przyjaciela. Niewiedział że posterunkowa czuje do niego to samo co on.

Po godzinie 18 policjanci mogli udać się do domu , ale Mikołaj miał inne plany związane z jego ukochaną.  Miał zamiar zaprosić Ole na kolację i wyznać swoje uczucia do niej.

Mikołaj: Ola, dasz się zaprosić na kolację?

Ola: Dzisiaj? No muszę się zastanowić. No pewnie, że dam się zaprosić.

 Mikołaj: To super, to może o 20 u mnie?

Ola: Chętnie, to ja kupię wino… białe

Mikołaj: Ok, to czekam, pa

Po wyjściu z komendy Ola podążyła do pobliskiego supermarketu kupić wino, i podążyła do mieszkania.

Wybiła godzina 20 , właśnie Olka dojechała pod blok w którym mieszka Mikołaj. Ubrana w czerwoną sukienkę, czarne wysokie szpilki w ręku z winem poszła pod drzwi od mieszkania przyjaciela.

Po 2 minutach zapukała do drzwi aspiranta , otworzył jej ukochany w niebieskiej koszuli i spodniach od garnituru a także w pantoflach. Strój Mikołaja bardzo zdziwił policjantkę.

Ola: Wow, ślicznie wyglądasz

Mikołaj: Dzięki, Ty też wyglądasz ślicznie zresztą jak zawsze.   Wchodźmy do mieszkania nie będziemy rozmawiać na klatce

Po 3 godzinach Mikołaj postanowił wyznać Aleksandrze co czuję.

Mikołaj: Ola muszę coś Ci powiedzieć

Ola: Coś się stało? Coś z ciążą Dominiki?

Mikołaj: Spokojnie z Dominiką wszystko w porządku. Po prostu zakochałem się w Tobie, zrozumiałem to dopiero po tej sytuacji w szpitalu

Ola: Mikołaj zaskoczyłeś mnie. Ale Ty masz żonę

Ola wstała z kanapy i poszła założyć swoją kurtkę i wrócić do siebie, owszem kochała Białacha ale nie mogła z nim być dopóki on formalnie jest nadal mężem Kamili.

Ola: Pójdę już, do jutra

Miała już otwierać drzwi gdy Mikołaj pociągnął ją za rękę do Siebie i zaczął całować. Posterunkowa oddawała pocałunki, całowali się coraz bardziej namiętniej i namiętnie lecz Ola to skończyła i wyszła z mieszkania aspiranta.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz